Od 4 do 22 września 2023 r. na dziedzińcu Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce można oglądać wystawę IPN „Pakt zbrodniarzy”.
We wtorek 19 września 2023 edukatorzy z warszawskiego Oddziału IPN zaprezentowali wykłady i zorganizowali specjalne oprowadzanie po ekspozycji dla stu pięćdziesięciu licealistów z Ostrołęki i okolic.
Ekspozycja powstała w ramach 83. rocznicy podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow i miała swoją premierę w Warszawie w 2022 roku. Uświadamia jak wyglądały ustalenia Związku Sowieckiego i III Rzeszy odnośnie podziału terytorialnego Europy. Ekspozycję przygotował warszawski Oddział IPN.
***
23 VIII 1939 r. w Moskwie po trwających zaledwie jeden dzień negocjacjach
został podpisany poszerzony o tajny protokół pakt pomiędzy Związkiem Sowieckim i Rzeszą Niemiecką, znany jako Pakt Ribbentrop–Mołotow.
Adolf Hitler i Józef Stalin wspólnie przyszykowali Europie i całemu światu hekatombę wojny o niespotykanych dotąd rozmiarach. Pierwszą ofiarą ich zbrodniczej współpracy padła Polska, zaatakowana z dwóch stron 1 i 17 IX 1939 r.
W wyniku trwających sześć długich lat represji obydwu reżimów totalitarnych straciła blisko 6 milionów obywateli. To historia tysięcy zbrodni, których symbolami pozostają do dzisiaj Katyń i KL Auschwitz.
Związek Sowiecki po dwuletnim okresie bliskiej współpracy z III Rzeszą 22 czerwca 1941 r. sam został przez nią zaatakowany. ZSRS wojnę kończył już w szeregach zwycięskiej koalicji alianckiej. Anglosasi ustępowali wobec nowej imperialnej polityki sowieckiego totalitaryzmu. O sowieckim współudziale w „zbrodni założycielskiej” niewielu chciało wówczas pamiętać.
Hitler i Ribbentrop za swoje zbrodnie zapłacili śmiercią. Pierwszy w obliczu klęski popełnił samobójstwo w bunkrze Kancelarii Rzeszy w Berlinie. Drugi został skazany na karę śmierci przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze. Wyrok wykonano. Tysiące niemieckich zbrodniarzy mimo to pozostało bezkarnych.
Zbrodnie Stalina, Mołotowa i innych sowieckich przywódców oraz ich podwładnych do dzisiaj nie tylko pozostają nierozliczone, ale bywa, że są w ogóle kwestionowane.