Nawigacja

Aktualności

Jarosław Tomasiewicz: Kwestia żydowska w myśli politycznej Obozu Narodowego 1939–1945

  • „Polish-Jewish Studies”
    „Polish-Jewish Studies”

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie stosunku szeroko pojętego obozu narodowego1 do kwestii żydowskiej w dobie okupacji hitlerowskiej, a ściślej dokonywana przez narodowców ocena roli i sytuacji mniejszości żydowskiej oraz postulowane sposoby rozwiązania tego problemu. Na ten stosunek wpływały dwa zasadnicze czynniki: ideologia i program obozu narodowego, sformułowane przed wybuchem II wojny światowej, oraz nowa, diametralnie odmienna od przedwojennej sytuacja społeczno-gospodarcza i polityczna okresu okupacji. Szczególnie interesujące będzie zbadanie, w jakim stopniu wcześniejsze założenia ideowopolityczne utrzymywały się siłą inercji, a w jakim uległy modyfikacji i rewizji. Istotne wydaje się również określenie różnic występujących w kwestii żydowskiej między poszczególnymi ugrupowaniami narodowymi.

Kwestia żydowska w latach trzydziestych

Kwestia żydowska miała istotne znaczenie w polskim życiu społeczno-politycznym. W dwudziestoleciu międzywojennym Polska stanowiła jedno z największych na świecie skupisk ludności żydowskiej2. Problem komplikowała koncentracja mniejszości żydowskiej w niektórych gałęziach gospodarki3. W 1931 r. spośród 3 111 000 obywateli wyznania mojżeszowego z handlu i kredytu utrzymywało się 1 140 000; żydowską własnością było 52 proc. placówek handlowych i 40 proc. rzemieślniczych; w 1938 r. Żydzi stanowili 34 proc. lekarzy i 53 proc. adwokatów4. Stosunki te stanowiły pożywkę antysemityzmu opierającego się na etnicznej koncepcji narodu. Anna Landau-Czajka definiuje antysemityzm jako „postawę wrogości wobec Żydów czy wobec ludzi żydowskiego pochodzenia, u której źródeł leży nie tyle nawarstwienie konkretnych konfliktów społecznych, co pewne cechy przypisywane Żydom czy żydostwu w ogóle”5. Rozwijając tę definicję, należy zwrócić uwagę na swoistą dynamikę zjawiska: choć u jego podłoża często leżą obiektywne konflikty interesów, to wtórnie ulega ono ideologizacji, która prowadzi do generalizowania niechęci wobec Żydów i zapewnia jej trwałość niezależną od pierwotnej przyczyny konfliktu. Mówiąc o etnicznej (w odróżnieniu od rasowej czy politycznej) koncepcji narodu, mam na myśli ideę wspólnoty połączonej kulturą wyrosłą na gruncie języka i wyznania. W tym ujęciu u źródeł antysemityzmu leży uznawanie Żydów za „obcych”, a w konsekwencji odmawianie (lub radykalne ograniczanie) ludności żydowskiej prawa do asymilacji. Lata trzydzieste przyniosły gwałtowne pogorszenie stosunków polsko-żydowskich. Według ambasady USA, Polacy w „ogromnej większości” sympatyzowali z antysemityzmem. Włodzimierz Mich napisał: „Niemal powszechnie (przez ND, OZN, część konserwatystów, ChD, Kościół katolicki, a nawet SL) przyjęta była teza o konieczności wyparcia Żydów z polskiego życia kulturalnego […].

Podobnie powszechne było przekonanie o konieczności wypierania Żydów z życia gospodarczego”6. Najważniejszą z przyczyn tego zjawiska wydaje się być wielki kryzys gospodarczy, zapoczątkowany krachem giełdowym w 1929 r. – półperyferyjna Polska należała do krajów najbardziej nim dotkniętych7. Zmniejszająca się siła nabywcza społeczeństwa skutkowała zaostrzaniem się konkurencji między przedsiębiorcami, co prowadziło do wzrostu antysemityzmu. Pojawiały się też nowe pola konfrontacji. Widownią najgwałtowniejszych zmagań stało się szkolnictwo wyższe8 – Polskę cechowała charakterystyczna dla krajów półperyferyjnych nadprodukcja inteligencji9, etnicznie polska młodzież postrzegała więc licznie reprezentowanych na uczelniach studentów żydowskich jako rywala na płytkim rynku pracy umysłowej. Wyraźnie rozwinął się – pasywny dotąd – antysemityzm chłopski: pogrążona w nędzy wieś usiłowała desperacko zwiększyć swe dochody, omijając pośrednictwo żydowskie, i samemu zbywać swe produkty10. Pojawił się w zauważalnych rozmiarach antysemityzm w środowiskach robotniczych, w których dotąd takie nastroje skutecznie były tłumione przez lewicę marksistowską. Proletaryzująca się ludność żydowska szukała zatrudnienia w przemyśle11, konkurując o pracę z robotnikami polskimi12, co rodziło hasła typu: „Praca tylko dla Polaków”13. Niekiedy podział klasowy pokrywał się z narodowościowym np. w Łodzi, gdzie Stronnictwo Narodowe mobilizowało robotników polskich przeciw kapitalistom żydowskim14. Nawet jeśli Żyd nie był bezpośrednio pracodawcą Polaka, to w warunkach kryzysu standard życia mieszczaństwa żydowskiego, wyższy niż w wypadku wielu Polaków, rodził frustrację i zawiść15. „Najbiedniejsi na własnej ziemi – to my!” – głosiła z goryczą ulotka antysemicka16.

Wszystko to sprawiało, że doszło do politycznej ekspansji antysemityzmu   w społeczeństwie polskim, w którym coraz popularniejsze stawało się hasło: „Swój do swego po swoje”, postulat numerus clausus i tzw. paragraf aryjski, zamykający Żydom dostęp do różnych organizacji społecznych. Prawdziwym fenomenem była prasa antyżydowska – nie chodzi tu o czasopisma, które publikowały również treści antysemickie, ale takie, które zajmowały się wyłącznie walką z Żydami. Mimo swej monotonii stanowiły źródło utrzymania dla niemałej grupy wydawców i dziennikarzy. Większość z nich nie była związana organizacyjnie z obozem narodowym, reprezentując antysemityzm, rzec można, „żywiołowy”. W różnym stopniu odciskał on swe piętno na wielu ugrupowaniach politycznych17.

Główną siłą antysemicką pozostawał wszakże obóz narodowy, który w dążeniu do zachowania monopolu na antysemityzm wciąż radykalizował swe stanowisko (w endeckiej prasie można było spotkać się z opiniami typu: „Antysemityzmem Ozon broni żydów”18). Jan  Mosdorf jeszcze przed rozłamem  w 1934 r. ogłosił na łamach „Myśli Narodowej”, że antysemityzm jest istotą programu  narodowego19. Stronnictwo Narodowe, rywalizując na  tym polu  z Obozem Narodowo-Radykalnym20 – konsekwentnie dążyło do upartyjnienia antysemityzmu przez  bezpośrednie  organizowanie  kampanii  antyżydowskiej i przewodzenie jej21. Organizacyjną formułą ruchu antyżydowskiego miała być utworzona w 1932 r. Liga Zielonej Wstążki, stawiająca sobie za cel m.in. „bezwzględny bojkot żydowskiego handlu, rzemiosła i wolnych zawodów”22.

W 1935 r. Stronnictwo Narodowe zainicjowało „narodową akcję gospodarczą”, której celem było zwiększenie udziału „chrześcijańskiego” w handlu i rzemiośle23. Nową jakością kampanii lat trzydziestych było przejście od bojkotu biernego (tzn. zwykłej propagandy bojkotowej)  do  bojkotu  czynnego,  polegającego na pikietowaniu sklepów żydowskich. Jak opisywał to poseł syjonistyczny Emil Sommerstein: „Pikiety stoją przed sklepami, straganami czy warsztatami żydowskimi i nie dopuszczają klienteli. Kto się mimo to odważy wejść, nie wróci cało do domu z zakupionym przedmiotem, biją go i niszczą towar […]. Na wielkich połaciach kraju nie dopuszcza się na targi kupców i handlarzy żydowskich”24. Pikietowanie nie zawsze wiązało się z przemocą, nieraz jednak do niej prowadziło25. Stosunek środowisk antysemickich do przemocy był ambiwalentny. Z jednej strony antysemici nieraz potępiali przemoc, uważając ją za amoralną i bezproduktywną26. „Sumienie chrześcijańskie nie pozwoli nam bić Żyda pałką czy bronią inną” – pisał o. Leon Pyżalski27. Z drugiej strony dostrzeżemy nieraz w antysemickiej publicystyce akceptację przemocy28 czy nawet otwarte nawoływanie do niej29.

„Precz z fałszywie pojętą miłością bliźniego! Miejsce jej niech zajmie święta nienawiść zła żydowskiego i prożydowskiego” – wołał ks. Ignacy Charszewski30. Wojownicza retoryka nie musiała być rzeczywistym wyrazem skłonności do przemocy czy bezpośrednim wezwaniem do gwałtu (Anna Landau-Czajka zwróciła uwagę, że język ówczesnej publicystyki i propagandy był dużo brutalniejszy niż obecnie)31, jednak niewątpliwie tworzyła klimat zwiększający przyzwolenie na przemoc.

Ideologia antysemityzmu nacjonalistycznego w latach trzydziestych doprecyzowała pojęcie Żyda. Żydzi konsekwentnie traktowani byli w kategoriach narodu, przez co konflikt polsko-żydowski przesunięty został ostatecznie z płaszczyzny wyznaniowej na etniczną. „Żydzi – bez względu na ich wyznanie – pozostają Żydami, jeśli chodzi o ich cechy duchowe i fizyczne” – głosiła „Wielka Polska”32. Inne pismo antysemickie stawiało kropkę nad i: „Chrzest nie zmienia rasy ani krwi”33. O ile jeszcze na początku wieku zarzucano Żydom, że nie chcą się asymilować,  o tyle w latach trzydziestych odmawiano im prawa do asymilacji. Katolicyzm uniemożliwiał jednak narodowcom pełne przyswojenie ideologii rasistowskiej. W obozie narodowym przeważał pogląd Jędrzeja Giertycha: „Nie jesteśmy rasistami – uważamy, że przynależność do narodu to jest fakt przede wszystkim duchowy, a dopiero na drugim miejscu rasowy”34.

W latach trzydziestych dopełnił się też proces demonizacji Żydów35. „Naród w Walce” pisał: „Sprawa żydowska jest dziś w polityce światowej zagadnieniem centralnym”36. „Samoobrona” wyjaśniała to faktem, że „żydostwo w świecie stanowi gangrenę moralną, jest rozsadnikiem wszelkiego zła, które jako bakterie znajduje się we krwi żydowskiej”37. „Hasło Wybrzeża Polskiego” głosiło wprost, że „Żyd jest przez Pana Boga ustanowionym szatanem dla narodów”38, a „Hasło Wołynia” – że Żydzi są „synami szatana”39. Określano ich jako „karaluchy, prusaki, pluskwy, grzyb wszystko pożerający”40. Z takim wrogiem nie mogło być żadnych kompromisów, żadnego modus vivendi. Jeszcze w przededniu II wojny światowej przywódca SN oznajmił: „Istnieje tylko jeden naród, dla którego nieufność nasza jest tak wielka, że uznać go za naszego sojusznika nie możemy nawet przez jedną chwilę. Narodem tym są Żydzi”41.

 

Czytaj całość

 

Przypisy:

1 Pojęcie „obóz narodowy” występuje tu w dwojakim znaczeniu; w węższym oznacza ugrupowania wywodzące się organizacyjnie z Ligi Narodowej i odwołujące się do tradycji ideowej sformułowanej przez Romana Dmowskiego: Związek Ludowo-Narodowy, Obóz Wielkiej Polski, Związek Młodych Narodowców – Ruch Narodowo-Państwowy, Obóz Narodowo-Radykalny oraz ich okupacyjne kontynuacje. W szerszym znaczeniu zaliczają się tu także ugrupowania etnonacjonalistyczne o rozmaitej proweniencji, ale zainspirowane myślą endecką i pozostające pod jej wpływem.

2Według źródeł żydowskich w 1919 r. mieszkało w Polsce 4 100 000 Żydów stanowiących 13,22 proc. ogółu społeczeństwa (dla porównania w USA – 3 300 000) (The American Jewish Year Book 5681, t. 22, Philadelphia 1920, s. 362). W Palestynie ludność żydowska stanowiła wówczas 12 proc. społeczeństwa (ibidem, s. 363).

3 Zob. szerzej J. Tomasiewicz, Antysemityzm gospodarczy między pozytywizmem a rasizmem (1876–1941) [w:]  Między pozytywizmem a nacjonalizmem. Przemiany kultury polskiej w latach 1886–1918, red. M. Gloger, Warszawa 2017, s. 229–263.

4 J. Tomaszewski, Ojczyzna nie tylko Polaków, Warszawa 1985, s. 100; J. Orlicki, Szkice z dziejów stosunków polsko-żydowskich 1918–1949, Szczecin 1983, s. 56–57; por. W. Alter, Antysemityzm gospodarczy w świetle cyfr, Warszawa 1937, s. 18, 27–28; Żydzi w gospodarce polskiej (2), „Ruch Gospodarczy” 1937, nr 3.

5 A. Landau-Czajka, W jednym stali domu, Warszawa 1999, s. 24.

6 P. Różański, Wystąpienia antyżydowskie na polskich uczelniach wyższych w latach 1936–1937 w raportach ambasady amerykańskiej w Warszawie, „Studia Judaica” 2009, nr 1–2; W. Mich, Obcy w polskim domu. Nacjonalistyczne koncepcje rozwiązania problemu mniejszości narodowych 1918–1939, Lublin 1994, s. 61. Ozon to Obóz Zjednoczenia Narodowego, utworzona w 1937 r. polityczna formacja sanacji, która konkurując ze Stronnictwem Narodowym, przejęła częściowo ideologię nacjonalistyczną.

7 J. Skodlarski, Zarys historii gospodarczej Polski do 1939 roku, Warszawa–Łódź 1995, s. 264–282.

8 P. Różański, Wystąpienia antyżydowskie na polskich uczelniach wyższych w latach 1936–1937 w raportach ambasady amerykańskiej w Warszawie, „Studia Judaica” 2009, nr 1–2; M. Natkowska, Numerus clausus, getto ławkowe, numerus nullus, „paragraf aryjski”. Antysemityzm na Uniwersytecie Warszawskim 1931–1939, Warszawa 1999.

9 Z. Wojciechowski, Myśli o polityce i ustroju narodowym, Poznań 1935, s. 93, 98.

10 „Szybko wzbiera napór młodego elementu chłopskiego na miasta, gdzie szuka on zatrudnienia i środków utrzymania w handlu” – odnotował organ sanacyjny (Emigracja żydowska, „Gazeta Polska” 1936, nr 312). Najsłynniejszy pogrom lat trzydziestych – w Przytyku 9 III 1936 r. – takie właśnie miał tło (P. Gontarczyk, Pogrom? Zajścia polsko-żydowskie w Przytyku 9 marca 1936 r. Mity, fakty, dokumenty, Biała Podlaska 2000; por. Walka o prawo do straganu a mentalność semicka, „Hasło Podwawelskie” 1936, nr 35).

11 W Alter, Antysemityzm gospodarczy…, s. 28.

12 Zob. np. Z. Verde, Pokłosie akcji polskiej w Oświęcimiu, „Hasło Podwawelskie” 1936, nr 7; Żydzi rugują robotników polskich z fabryk, „Głos Pracy Polskiej” 1938, nr 17; Jak żydzi się organizują, „Nowa Polska” 1937, nr 46. Antysemici akcentowali zatrudnianie żydowskich robotników przez Żydów fabrykantów. Problem ekonomicznego podłoża antysemityzmu w środowisku robotniczym wymaga niewątpliwie dalszych badań.

13 b.r., Brońcie nas przed inwazją, „Samoobrona Narodu” 1938, nr 44.

14 J. Giertych, Po wyborach w Łodzi. Obserwacje i wnioski, Warszawa 1936. „Ruch Gospodarczy” pisał: „Charakterystycznym zjawiskiem dla gospodarki polskiej jest nie zalew robotników obcych, ale układ stosunków: robotnik przeważnie polski, pracodawca – obcy; samodzielny kupiec i rzemieślnik – obcy” (Żydzi w gospodarce polskiej (2), „Ruch Gospodarczy” 1937, nr 3; por. I. Ihnatowicz, A. Mączak, B. Zientara, J. Żarnowski, Społeczeństwo polskie od X do XX wieku, Warszawa 1999, s. 630).

15 Pamiętać należy, że dla psychologii nacjonalistycznej sytuacja, w której „goście” mają się lepiej niż „gospodarze”, jest krzyczącą niesprawiedliwością.

16 Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Zbiór Druków Ulotnych 1911–1939 (dalej: ZDU), 65, Nie kupuj u żyda!, k. 1.

17 A. Landau-Czajka, W jednym stali domu…, s. 6, 24. O antysemityzmie poza obozem narodowym zob. A. Gontarek, Polityka sanacji wobec ruchu narodowego w latach 1926–1935 a kwestia współodpowiedzialności obozu rządowego w rozpowszechnianiu idei antysemickich [w:] Przemoc antyżydowska i konteksty akcji pogromowych na ziemiach polskich w XX wieku, red. K. Zieliński, K. Kijek, Lublin 2016, s. 155–196; S. Mańko, Polski ruch ludowy wobec Żydów 1895–1939, Warszawa 2010, s. 131–132, 138, 189, 194, 200, 207, 212–213, 223, 239, 245–249, 255, 260, 265–266, 270, 280, 287, 301, 311, 321; M. Śliwa, Kwestia żydowska w polskiej myśli socjalistycznej [w:] Żydzi w Małopolsce. Studia z dziejów osadnictwa i życia społecznego, red. F. Kiryk, Przemyśl 1991.

18 W. Krzycki, Antysemityzm Ozonu, „Samoobrona Narodu” 1939, nr 10.

19 J. Mosdorf, Ideologia, nie taktyka, „Myśl Narodowa” 1933, nr 43.

20 J. Giertych, O wyjście z kryzysu, Warszawa 1938, s. 77; por. P. Różański, Wystąpienia antyżydowskie na polskich uczelniach wyższych w latach 1936–1937 w raportach ambasady amerykańskiej w Warszawie, „Studia Judaica” 2009, nr 1–2.

21 O intensywności antysemityzmu, który stał się leitmotivem ideologii obozu narodowego, świadczy fakt, że na jednej (!) tylko stronie losowo wybranego numeru pisma „Szczerbiec” znajdujemy tytuły: Żydzi do fabryk – polscy robotnicy na bruk, Czy żydowski mord rytualny, Przewrażliwiona psychika żydowska w oświetleniu wyroku sądowego („Szczerbiec” 1935, nr 1).

22 Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa, Do Akademików Polaków!, ulotka Ligi Zielonej Wstążki, http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=22051, dostęp 6 VII 2016 r.; zob. też odezwy Ligi w AAN, ZDU, 65; por. M. Sobczak, Stosunek Narodowej Demokracji do kwestii żydowskiej w Polsce w latach 1918–1939, Wrocław 1998, s. 343.

23 R. Wapiński, Narodowa Demokracja 1893–1939. Ze studiów nad dziejami myśli nacjonalistycznej, Wrocław 1980, s. 308; por. W. Mich, Obcy w polskim domu…, s. 86; P. Ponisz, Sprawa żydowska w Polsce ze stanowiska narodowego i katolickiego, Częstochowa 1938, s. 69.

24 Cyt. za: J. Orlicki, Szkice z dziejów stosunków polsko-żydowskich…, s. 90–91.

25 Ibidem, s. 92.

26 Na przykład: P. Ponisz, Sprawa żydowska w Polsce…, s. 69; Właściwe metody odżydzania handlu, „Hasło Podwawelskie” 1936, nr 14; X. Charszewski, Kto w Boga wierzy, „Hasło Podwawelskie” 1936, nr 25; M. Wiśniewski, O nowy „Cud nad Wisłą”, „Pro Christo” 1934, nr 8.

27 L. Pyżalski, Wrogowie ludu. Prawdziwi i mniemani, Zamość 1938, s. 69.

28 Pisma antyżydowskie często opisywały przemoc wobec Żydów, powstrzymując się od jakiegokolwiek potępienia jej sprawców ( Jak było w Grodnie podczas zajść antyżydowskich, „Pod Pręgierz” 1935, nr 38; Po wybuchu bomby; Zajścia antyżydowskie we Lwowie; Zaprawdę, kamień na kamieniu nie zostanie… „Pod Pręgierz” 1935, nr 40). Czasem spotkać można mniej lub bardziej jednoznaczne usprawiedliwianie tych aktów: „Gdzie wre bój, muszą być wypadki i ofiary” ( Jak trzeba pojmować polski antysemityzm?, „Hasło Wołynia” 1938, nr 1). W piśmie „Pod Kropidłem” zdjęcie Polek łamiących bojkot opatrzono podpisem: „To dwie panie winny dostać tęgie lanie” (Szabesgoje m. Radomia pod kropidłem, „Pod Kropidłem” 1939, nr 1). Lokalne czasopismo endeckie opisywało rodzinną sprzeczkę, w której mąż groził żonie: „Zastrzelę Cię, jeśli pójdziesz [kupować – J.T.] do żyda” i komentowało: „Oby takich mężów było więcej” (Kronika Płocka, „Polska Narodowa” 1936, nr 28). Jedno z pism artykuł Wytępienia żydów „ogniem i mieczem” domaga się „Czarny Korpus” („4 000 000” 1938, nr 12) kończyło zdaniem: „Wyraźne oblicze Niemiec wobec żydów jest bardzo ciekawe i Polska mogłaby w niejednym przypadku ich naśladować”.

29 Kierownictwo ONR nawoływało: „Walka z żydami idzie na ostre. W okresie świąt Bożego Narodzenia wiele sklepów i warsztatów żydowskich zostało zniszczonych wybuchami bomb i petard. […] Żydów i mienie żydowskie niszczcie, czym i jak umiecie” (AAN, ZDU, 154, brak tytułu, b.d., k. 1, 4).

30 K.C. Law., Przesadna czułość, „Hasło Wielkopolskie” 1935, nr 10.

31 A. Landau-Czajka, W jednym stali domu…, s. 11.

32 Jak rozwiązać kwestię żydowską w Polsce?, „Wielka Polska” 1935, nr 4; zob. też np. W sprawie chrztu żydów, „Samoobrona Narodu” 1939, nr 10.

33 J.K., Żyd nigdy nie przestanie być żydem!, „4 000 000” 1939, nr 6; por. W sprawie chrztu żydów, „Samoobrona Narodu” 1939, nr 10.

34 J. Giertych, O wyjście z kryzysu…, s. 263. Tym niemniej na łamach prasy nacjonalistycznej można było napotkać ekwilibrystyczną nieraz argumentację usiłującą pogodzić chrześcijaństwo z rasizmem, np. „Naród w Walce”, komentując encyklikę Piusa XI O położeniu Kościoła katolickiego w Rzeszy Niemieckiej z 14 III 1937 r. – potępiającą rasizm! – pisał: „Nie można […] twierdzić, że w tej rasie uniwersalnej [ludzkiej – J.T.]  nie ma miejsca na rasy specjalne […]”  (Ojciec święty o rasizmie, „Naród  w Walce” 1938, nr 1). Popularnością cieszyła się też koncepcja „rasizmu psychicznego” – swego rodzaju synteza nacjonalizmu kulturowego i rasowego: „Nasz rasizm jest to rasizm ducha polskiego” – oznajmiał „Szczerbiec” (Pojęcia o „rasowości”, „Szczerbiec” 1938, nr 5; A.S. Kotowski, Narodowa Demokracja wobec nazizmu i Trzeciej Rzeszy, Toruń 2006, s. 191–192; W. Mich, Obcy w polskim domu…, s. 66; A. Landau-Czajka, W jednym stali domu…, s. 50; M. Sobczak, Stosunek…, s. 429). Dostrzec tu można podobieństwa z koncepcjami Juliusa Evoli (A. Wielomski, Teoria ras ludzkich Juliusa Evoli, „Studia  nad Faszyzmem i Zbrodniami Hitlerowskimi” 2002, t. 25).

35 Na przykład: Demon Wschodu, „Naród w Walce” 1938, nr 14.

36 Kto nie idzie naprzód ten się cofa, „Naród w Walce” 1938, nr 8.

37 Cyt. za: A. Landau-Czajka, W jednym stali domu…, s. 44.

38 My katolicy – a oni żydzi, „Hasło Wybrzeża Polskiego” 1936, nr 7.

39 Na drogę istnienia, „Hasło Wołynia” 1938, nr 1; zob. też Po czynach ich poznacie!, „Pod Pręgierz” 1935, nr 27; Piekło. Kto walczy z żydami – ten z diabłem walczy, „Pod Pręgierz” 1935, nr 39.

40 Na drogę istnienia, „Hasło Wołynia” 1938, nr 1.

41 K. Kowalski, Polska wobec Niemiec, Warszawa 1939, s. 14.

 

„Polish-Jewish Studies”, tom 1/2020

do góry